czwartek, 12 lipca 2012

Pstrąg smażony

Mąż przyniósł pstrągi, zatem trzeba było coś z nimi zrobić :)

Jestem zdania, że pstrąg to taka ryba, że nie ma sensu kombinować z nią jakoś bardzo. Piękno tkwi w prostocie :)

Potrzebne składniki:

- pstrągi
- czosnek - 3-4 ząbki
- masło
- natka pietruszki
- sól, pieprz
- olej
- mąka
- cytryna


Pstrągi myjemy, gdy zachodzi potrzeba to skrobiemy. Osuszamy . Następnie solimy, pieprzymy, nacieramy czosnkiem i na jakies pół godziny wkładamy do lodówki.

W tym czasie masło (ok 50 g) wkładamy do miseczki, wyciskamy czosnek (2 ząbki), solimy, pietruszkę drobno siekamy i wszystko  mieszamy z maslem, by składniki się połączyły. Formujemy kilka (po 3-4 na jednego pstrąga) pasków z masła (tworzymy podłużne klocki/wałeczki), układamy na talerzyku i wkładamy do lodówki.

Pstrągi wyciągamy z lodówki, w każdym robimy 3 otwory (podłużne) i wkładamy w nie masło, skrapiamy cytryną.
Rozgrzewamy tłuszcz na patelni, rybę obtaczamy w mące i smażymy z obu stron, aż się zarumieni.

Ukladamy pstrągi na talerzu, otworami do góry, umieszczmy w nich masło czosnkowe, skrapiamy cytryną.

I gotowe :)




Ocena męża: po prostu pycha 5+

A jutro żona oceni męża, który zaskoczył żonkę kulinarnie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz