wtorek, 7 maja 2013

Brokuły ala Romana

Brokuły można było ponoć już spotkać w takich  starożytnych krajach jak np. Grecja.
Jednak modne stały się po 1920 roku, gdzie zaczęto reklamować je w USA jako "wysokowartościowe warzywo o niebanalnym smaku". 

Niestety nie wiem, kiedy trafiło to smaczne warzywo na polskie stoły, mam jednak wrażenie, że dopiero w latach 90', ale nie dam sobie ręki uciąć ;-)


Potrawa prosta, nawet raczej dodatek do dania głównego.

Potrzebujemy:

- 1 brokuł (ok 0,5 kg)
- 80 g masła
- 2 ząbki czosnku
- parmezan


Brokuły umyć, pociąć w różyczki, gotować w osolonej wodzie, aż trochę zmiękną (ale nie dopuszczamy do sytuacji, aż będą za miękkie).
Masło rozpuszczamy w rondelku, czosnek obieramy i kroimy w plasterki i dodajemy do masła - smażymy aż czosnek się lekko zarumieni.

Brokuły umieszczamy w naczyniu żaroodpornym posmarowanym masłem, posypujemy startym parmezanem, polewamy masłem z czosnkiem i wkładamy na ok. 5 minut do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni.

Gotowe.

Podawać np z łososiem. :)


Ocena męża (w skali od 1 do 6) - 5 brokuły i kalafior to moje ulubione warzywa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz