Kurczak po meksykańsku

Dziś zainspirował mnie Pascal i jego przepis z Lidla. W oryginale Pascal użył również goździki, ale ja się obyłam bez :)

Potrzebujemy:

- pierś z kurczaka
- 4 ząbki czosnku
- papryczkę chili
- 1 łyżkę cynamonu
- 1 cebulę
- mix papryk (czerwona, zielona, żółta)
- puszkę fasoli czerwonej
- 1 limonkę
- posiekana świeża kolendra
- 2 tortille
- pieprz i sól


Czosnek siekamy, olej wlewamy na patelnię, dorzucamy czosnek i zaczynamy smażyć. Po krótkiej chwili dodajemy cebulę pokrojoną w piórka.
Następnie dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę i smażymy uważając, by nie przypalić czosnku.
Pokrojonego kurczaka solimy i pieprzymy i przekładamy do patelni razem z cynamonem.
Do całości dodajemy posiekaną drobno papryczkę chili, startą skórkę oraz sok z limonki.
Wszystko razem dusimy, dodajemy fasolę, przyprawiamy solą i pieprzem -  mieszamy.

Zawartość patelni przekładamy do wcześniej nagrzanego w piekarniku naczynia żaroodpornego i jeszcze podpiekamy 5 minut na czas smażenia tortilli (placki kładziemy na suchą patelnię i smażymy z dwóch stron, aż się zarumienią - następnie kroimy je w trójkąty).

Wyciągamy danie z piekarnika i dodajemy posiekaną kolendrę.

I tyle! :)

Ocena męża (w skali od 1 do 6) - 5